Jutro spodziewam się gości:) Zaplanowałam wobec tego, że dzisiaj spędzę trochę czasu w kuchni, aby jutro spokojnie z nimi posiedzieć. Na tą okazję wybrałam dosyć proste ciasto z owocami, proste ale bardzo aromatyczne. Dodaję do niego otartą skórkę z pomarańczy, co sprawia że smakowite aromaty goszczą w kuchni już podczas pieczenia.
Nie określam z góry z jakimi owocami jest to ciasto, ponieważ aktualnie jest ich duży wybór i nawet dzisiaj do końca nie było wiadomo jakich użyję. Ostatecznie nie mogąc się zdecydować na jeden rodzaj wybrałam morele i śliwki. Nie pomieszałam ich, tylko ułożyłam osobno na obu połówkach ciasta. Kiedy piekłam je poprzednio użyłam borówek amerykańskich i porzeczek (wymieszane razem). Dzięki tym owocom ciasto było wilgotne i podczas górskiej wycieczki bardzo nam osłodziło wędrówkę.
Przepis, z którego za pierwszym razem skorzystałam zawierał agrest. Jak widać wariantów tego ciasto może być wiele. Trzeba tylko pamiętać, że niektóre owoce wpłyną na wilgotność tego ciasta.
Przepis, z którego za pierwszym razem skorzystałam zawierał agrest. Jak widać wariantów tego ciasto może być wiele. Trzeba tylko pamiętać, że niektóre owoce wpłyną na wilgotność tego ciasta.
I jeszcze kwestia nazwy. W opisie tego ciasta znalazłam uwagę, że jest ono tak szybkie, że nawet kiedy goście do nas już jadą, to jeszcze szybciutko zdążymy go przygotować:) Tak bardzo spodobał mi się ten komentarz, że nazwa ta na stałe funkcjonuje w moim domu.
SKŁADNIKI:
- 200g miękkiego masła
- 200g cukru
- 200g mąki pszennej
- 4 jajka
- 3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- skórka otarta z 1 pomarańczy
DODATKOWO:
- 4 morele
- 5 śliwek węgierek
- odrobina mąki
1. Ucieramy mikserem masło z cukrem.
2. Dodajemy jajka i ponownie miksujemy.
3. Dodajemy przesianą mąkę, proszek do pieczenia oraz otartą skórkę pomarańczową (pomarańczę powinna być sparzona wrzątkiem) i ponownie miksujemy. Ciasto powinno być dosyć gęste.
4. Nagrzewamy piekarnik do temperatury 175C.
5. Myjemy owoce, usuwamy pestki i kroimy je na kawałki.
6. Tortownicę natłuszczamy i obsypujemy bułką tartą.
7. Ciasto wlewamy do tortownicy, a owoce układamy na wierzchu (w miarę równomiernie). Większe i cięższe owoce w trakcie pieczenia opadają dosyć nisko, więc aby ten proces choć trochę zatrzymać można je lekko posypać mąką.
8. Ciasto pieczemy około 40-45 minut (do uzyskania złotego koloru oraz testu suchego patyczka). Po upieczeniu pozostawiamy jeszcze na kratce do wystudzenia.
Świetnie smakuje kiedy tylko posypiemy je cukrem pudrem.
Ale oczywiście dzisiejsze ciasto jest bardzo smaczne i mam nadzieję, że moi goście to potwierdzą.
Smacznego...
Iwona
iwona, wspaniale wygląda! tak, jak ciasto mojej kochanej babci... i cieszę się ogromnie, że zostawiłaś jego nazwę! to tak, jakby nasze rodziny się znały i nasze tradycje i rodzinne przepisy się pomieszały... strasznie mnie to wzruszyło, dziękuję!!!
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie tylko mąki zabrakło w przepisie :)
OdpowiedzUsuńCiasto musi byc pyszne , tylko ile tej mąki?
OdpowiedzUsuńAle mnie złapałyście na błędzie:)Już się poprawiłam i mąka (200g) jest już w przepisie. Wielkie dzięki, bo bez tej mąki przepis byłby bezużyteczny, a ja bym o tym nie wiedziała. Pozdrawiam Iwona
OdpowiedzUsuńzrobię i dam znać czy wyszło;) zapraszam
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na efekty :) Pozdrawiam Iwona
Usuń