sobota, 30 stycznia 2016

Masło migdałowe, czyli zdrowe tłuszcze

Masło migdałowe jest banalne w przygotowaniu, więc nie ma co zwlekać tylko go przygotować. Szczególnie, że to po prostu tłuszcze, które są potrzebne w naszej diecie, które służą naszemu organizmowi. 
U mnie jest to nowość, ale już wiem, że zagości na stałe. Można nim posmarować kanapkę, wafel ryżowy czy też połączyć z surowymi warzywami (o tym niedługo!).
Masło migdałowe można przygotować z migdałów surowych lub też je podprażyć na patelni. Ja tym razem użyłam surowe migdały. Kolejny wybór, to czy robimy masło tylko i wyłącznie z migdałów (dłużej je blendujemy dla uzyskania właściwego efektu), czy też dodajemy odrobinę oliwy. I trzeci temat, to czy słodzimy czy nie. Dla mnie masło bez dodatku choćby minimalnej ilości słodyczy (cukier brązowy/stewia) jest zbyt mdłe, ale jest to sprawą indywidualną.




czas przygotowania - 15 minut
SKŁADNIKI (3 kopiaste łyżki masła): 
- 200g migdałów
- 1 łyżeczka oliwy z oliwek
- 1 płaska łyżeczka brązowego cukru (może być stewia lub inny zamiennik)


Wszystkie składniki przekładamy do pojemnika i blendujemy. Najpierw z mniejszą mocą, pulsacyjnie, aby wstępnie rozdrobnić migdały. A później na najwyższej mocy. Czas blendowania to 5-10 minut. Ja blenodwałam 5 minut, jednak jeśli chcecie uzyskać rzeczywiście maślaną konsystencję, trzeba przedłużyć czas do 10 minut.
Smacznego


Iwona





środa, 27 stycznia 2016

Sałatka ryżowa z grepfrutem i żurawiną

Wiem, że owoce goszczą w każdym domu. I świetnie, bo są zdrowe:) Dlatego warto szukać różnych kombinacji z ich udziałem. Dzisiejsza propozycji ułatwi to zadanie. Miesza się w niej gorzko-kwaskowy smak grejpfrutów ze słodyczą żurawiny i miodu. Pycha:)

czas przygotowania - 20 minut


SKŁADNIKI (2 porcje):
- 100g ryżu trójkolorowego (może być inny)
- 1 zielony grejpfrut
- 2 łyżki suszonej żurawiny
- 1 łyżka miodu

  • Ryż gotujemy zgodnie informacją producenta (ok 15 minut) i studzimy.
  • Grejpfruta obieramy ze skórki, następnie poszczególne cząstki pozbawiamy gorzkiej skórki (obieramy lub wykrawamy).
  • Wszystkie składniki (ryż, miód, żurawina, grejpfrut) przekładamy do miski i mieszamy.

Dla przypomnienia poniżej sałatki owocowo-ryżowe, które już gościły w StrefieUlubionej:
- OWOCOWA SAŁATKA RYŻOWA WG KUDŁATYCH KUCHARZY
- RYŻOWO-BAKALIOWA SAŁATKA Z WINOGRONAMI

Smacznego

Iwona Niskokaloryczny styczeń 2016

sobota, 23 stycznia 2016

Kotleciki z kaszy i pieczarek

Jak pisałam wielokrotnie u nas króluje mięsko, ale czasami próbuję przemycić coś bezmięsnego. Bywa różnie, ale tym razem uzyskałam aprobatę. Wobec tego mogę spokojnie polecić bezmięsne kotleciki. Szczególnie idealne w zimie, kiedy powinniśmy zwiększyć spożycie kasz.
czas przygotowania - 30 minut + 30 minut schłodzenie
SKŁADNIKI (ok 10 niedużych kotlecików):
- 5 łyżek ugotowanej kaszy jęczmiennej
- 25 dag pieczarek
- 1/2 cebuli
- 1 łyżka oleju (+ olej do smażenia)
- 1 jajko
- kilka listków bazylii (lub 2 gałązki zielonej pietruszki)
- 2 łyżki bułki tartej (+ bułka tarta do obtoczenia kotletów)
- przyprawy: sól, pieprz



  • Pieczarki obieramy, kroimy na drobne kawałki i podsmażamy na oleju wraz z cebulką pokrojoną w drobną kostkę. 
  • Kaszę przekładamy do miski i dodajemy do niej podsmażone pieczarki. Przyprawiamy solą i pieprzem. 
  • Bazylię lub natkę pietruszki drobno siekamy i dodajemy do kotletów.
  • Sprawdzamy smak przed dodaniem jajka i ewentualnie doprawiamy.
  • Dodajemy jajko i bułkę tartą, mieszamy i odkładamy do lodówki na około 30 minut, aby masa stężała.
  • Ze schłodzonej masy formujemy kotlety zwilżonymi dłońmi i obtaczamy je w bułce tartej.
  • Smażymy na oleju. Powinny się ładnie zrumienić.
Podajemy na ciepło lub zimno.
Jako dodatek polecam sałatkę przygotowaną z pomidorów koktajlowych i sera koziego, przyprawioną świeżo zmielonym pieprzem z dodatkiem oliwy z oliwek. 
Smacznego
Iwona

czwartek, 21 stycznia 2016

Zimowa herbata - zielona z imbirem

Często sięgam po zieloną herbatę. Zawsze wybieram liściastą, aby aromat był wyraźny. Jednak czasami czegoś brakuje, szukam jakiegoś dodatkowego smaku. Zimą wspaniale sprawdza się imbir. Wystarczy mały kawałek, a herbata nabiera innego smaku. Taka herbatka oczywiście rozgrzewa, łagodzi przeziębienie i ułatwia trawienie:) Zimową porą imbir jest obowiązkowy w jadłospisie, więc czemu nie dodać go do herbatki:)
czas przygotowania - 10 minut

SKŁADNIKI (1 szklanka):
- 1 płaska łyżeczka liściastej zielonej herbaty
- 3 plasterki imbiru

Herbatę wraz z plastrami imbiru przekładamy do szklanki i zalewamy wodą o temperaturze pomiędzy 60 a 90C. Jak sprawdzić temperaturę? Najlepiej wodę zagotować i odstawić na ok 3 minuty wówczas jej temperatura powinna spaść do około 90C. Oczywiście możemy poczekać jeszcze dłużej.
Czas parzenia herbaty sprawdzić najlepiej na opakowaniu - bardziej rozdrobnioną herbatę parzymy krócej, natomiast duże liście dłużej. Zielona herbata parzona około 2-3 minut działa orzeźwiająco, natomiast parzona dłużej (5 minut) uspokajająco.

UWAGA:
Herbatę zieloną możemy parzyć nawet trzy razy!

                                                   O! W kadr wkradła się moja kotka:)
Smacznego
Iwona

sobota, 16 stycznia 2016

Zupa z pieczonych pomidorów

Pieczone warzywa to coś w sam raz na zimową porę. A zresztą, one są dobre przez cały rok. Tylko możemy zmieniać ich formę podania. W zimie idealnym pomysłem jest przygotowanie z nich zupy. 
Dzisiaj zachęcam to poeksperymentowania z pieczonymi pomidorami. Klasyczną pomidorówkę każdy zna. Można ją przygotować ze świeżych pomidorów, przecieru pomidorowego lub też pomidorów z puszki. Ale można również poświęcić chwilę, a ściślej mówiąc pół godziny na ich podpieczenie i otrzymamy jeszcze lepszy efekt końcowy.
Bo jak wiadomo pomidory podczas pieczenia starą się bardziej słodkie i wyraziste w smaku. A to już zapowiada świetny finał:)
Zapewniam Was, że taka wersja pomidorowej jest bardzo aromatyczna, po prostu wyśmienita!
czas przygotowania - 45 minut
SKŁADNIKI (2 porcje):
- 500g pomidorów
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 500ml wywaru mięsnego lub warzywnego
- 3 kulki angielskiego ziela
- nieduża gałązka rozmarynu (może być inne ulubione zioło)
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- 2 łyżeczki cukru trzcinowego
- przyprawy: sól, pieprz
- 2 łyżki śmietany

  • Pomidory kroimy na ćwiartki i przekładamy do naczynia żaroodpornego. Skrapiamy oliwą i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200C przez 30 minut.
  • Upieczone pomidory przekładamy do garnka, zalewamy wywarem i dodajemy pozostałe składniki (angielskie ziele, rozmaryn, sok z cytryny, cukier trzcinowy, sól i pieprz do smaku). Całość gotujemy około 10 minut. 
  • Wyciągamy przyprawy (angielskie ziele i rozmaryn), a następnie miksujemy zupę. 
  • Sprawdzamy smak i ewentualnie doprawiamy solą i pieprzem.
  • Śmietanę przekładamy do kubeczka, hartujemy gorącą zupą (do śmietany dodajemy ok. 2 łyżki gorącej zupy i mieszamy), a następnie przelewamy do zupy. Podczas dodawania śmietany zupę cały czas mieszamy trzepaczką.

UWAGA:
- Jeśli tak jak ja macie w zamrażarce kulki domowej przyprawy (przepis TUTAJ) zamiast wywaru  można użyć 2 kulki oraz 500ml wody.
- Po zmiksowaniu zupy można ją przecedzić, aby pozbyć się pesteczek , czy też drobnych kawałeczków pomidorów. Ja pomijam ten etap, ale dla dzieci polecam użycie dodatkowo sitka.
- Do urozmaicenia smaku zupy można użyć ulubione zioła. Ja mam zawsze w zamrażarce listki rozmarynu, ale może to być dowolne zioło. Również w formie suszonej.
- Zupa jest słodkawa, więc ja przed podaniem dodatkowo posypuję ją świeżo zmielonym pieprzem.


Upieczone pomidory tracą na wyglądzie, ale zyskują na smaku:)
Tuż po miksowaniu...
I po dodaniu śmietany.
Podajemy. Tym razem z makaronem i  dodatkową porcją pieprzu:)
Smacznego
Iwona

niedziela, 10 stycznia 2016

Graham z żurawiną i otrębami

Pieczenie chleba wkraczało do mojej kuchni dosyć opornie. Pierwsze efekty były niezadowalające, później przerwa, następnie kolejne próby z lepszymi wynikami i znowu przerwa. A obecnie od kilku tygodni trwa super czas kiedy wszystko wychodzi i jak tylko kończę bochenek, to od razu przygotowuję kolejny. Nie jadam zbyt dużo chleba, głównie rano, ale bardzo zależy mi, aby był zdrowy i smaczny. I teraz tak jest:)
Bazując na poprzednim przepisie na GRAHAM Z SEZAMEM stworzyłam swoją kompozycję - słodkawą dzięki dodatkowi żurawiny. Po podobny chleb biegałam regularnie na Targi Regionalne, które odbywają się w Bielsku. Jednak za naprawdę niewielką porcję przyjemności (maleńka, podłużna foremka) musiałam płacić 7zł. 
I w końcu nadszedł czas, że mogę mieć taki chleb na co dzień:)

Przepis ten jest tak samo jak poprzednie bardzo prostu w wykonaniu - mieszanie, wyrastanie, zagniatanie ok 2 minut, wyrastanie i pieczenie. Nie wymaga nawet wyciągania robota. Potrzebna będzie tylko łyżka, nasze ręce i cierpliwość w czasie wyrastania:)
czas przygotowania - 15 minut + 75 minut pieczenie + 3h wyrastanie
SKŁADNIKI (1 keksówka ok 30cm x 13cm):
- 1,5 szklanki mąki krupczatki (lub innej pszennej)
- 1,5 szklanki mąki razowej typu graham
- 2 łyżki otrębów (opcjonalnie)
- 2 łyżki żurawiny
- 3/4  łyżki soli
- 1,5 szklanki ciepłej wody
- 30g świeżych drożdży
- odrobina mleka (po wlaniu do szklanki około 2cm jej wysokości)
- 3/4 łyżeczki cukru
  • Drożdże rozpuszczamy w ciepłym mleku i dodajemy 3/4 łyżeczki cukru, całość mieszamy. Przykrywamy ściereczką i odkładamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (ok 10 minut). Uwaga, bo dzieje się to szybko i intensywnie. Jeśli robimy to w szklance, to warto włożyć ją do miski, do będzie z niej wypływało.
  • Do miski przekładamy oba rodzaje mąki, otręby, sól, wodę i wyrośnięte drożdże, wszystko mieszamy łyżką. Powstałe ciasto chlebowe jest bardzo wilgotne i klejące. Pozostawiamy je w misce, przykrywamy ściereczką i odstawiamy na około 1h do wyrośnięcia w ciepłe miejsce.
  • Po tym czasie dodajemy do ciasta żurawinę i całość wyrabiamy około 2 minut. Ciasto nadal pozostaje wilgotne i klejące się do rąk. Przekładamy je do natłuszczonych i obsypanych bułką tartą foremek. Odstawiamy od ponownego wyrośnięcia na około 2h. Ciasto powinno podwoić swoją objętość.
  • Pod koniec wyrastania nagrzewamy piekarnik do temperatury 180C.
  • Przed włożeniem chleba do piekarnik zwilżamy jego wierzch wodą (używamy pędzelka lub spryskiwacza).
  • Chleb pieczemy przez około 1h i 15 minut. Po tym czasie pozostawiamy go w wyłączonym piekarniku przez 5 minut, po czym wyciągamy i odkładamy do wystygnięcia.
 Smacznego
Iwona Niskokaloryczny styczeń 2016
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...