czwartek, 27 czerwca 2013

Bruschetta i crostini - włoskie przysmaki na polski apetyt

Bruschetta i crostini to popularne włoskie przekąski. Świetnie smakują o dowolnej porze dnia , ale zwykle stanowią wstęp do dania głównego. Są łatwe i szybkie w przygotowaniu, a wariantów ich przygotowania jest chyba niezliczona ilość. Ogranicza nas jedynie nasza wyobraźnia i zmysł kulinarny.

Prostota tych potraw wymaga użycia składników najwyższej jakości. I to zarówno w kwestii pieczywa jak i wszelkich dodatków. Tylko dzięki temu może powstać pyszne i aromatyczne danie kuchni śródziemnomorskiej.


Pierwsza z wymienionych przekąsek to bruschetta. Nazwa pochodzi od włoskiego czasownika "bruscare" - "przypiekać". Czyli podstawową sprawą w tej przekąsce jest podpieczone pieczywo. Najczęściej podpiekamy je w piekarniku, tak aby środek pozostał miękki. Jeśli musimy działać szybko i przygotowujemy małą ilość grzanek możemy przyspieszyć ten proces i użyć tostera. Druga sprawa to pieczywo. W wersji oryginalnej zastosowane powinno być pieczywo robione na zakwasie, często pszenno-żytnie. I trzeci element, to grzankę nacieramy czosnkiem i skrapiamy oliwą. Oczywiście oliwa powinna być najwyższej jakości, z pierwszego tłoczenia.
Przygotowanie bruschetty jest bardzo proste. Pieczywo z dodatkiem oliwy i czosnku opiekamy, a następnie przybieramy różnymi dodatkami i natychmiast podajemy. Kwestia wyboru dodatków to sprawa bardzo indywidualna. Podstawowa bruschetta podawana jest ze świeżymi pomidorami i bazylią ( bruschetta con pomodoro e basilico ).



Druga przekąska to crostini. Wywodzi się ona z kuchni toskańskiej. Jest to również odmiana ciepłych kanapeczek. Różnią się one od bruschetty rozmiarem oraz rodzajem pieczywa. Crostini są mniejsze niż bruschetta, a do ich przygotowania stosuje się najczęściej pieczywo białe - tostowe lub bagietkę. I jeszcze jedna różnica - crostini nie nacieramy czosnkiem.
Klasyczne toskańskie crostini podawane jest z wątróbką drobiową.



Kanapeczki często wzbogacane są w ser - gorgonzolę, pecorino, mozzarellę. Spotyka się wersje wytrawne, na słodko, słono, ostro. Ile domów, tyle może być wariantów tych przekąsek.



I tak jak w przypadku włoskiej lasagne cały czas trwa spór czy makaron przed zapiekaniem podgotowywać czy też pominąć ten etap, tak też bruschetta i crostini mieszają się między sobą. Można bowiem różnie podejść do rodzaju pieczywa, czy też kwestii użycia czosnku. Ale czy ma to jakieś znaczenie ? Przecież najważniejszy jest wyśmienity smak tych ciepłych kanapeczek.




czwartek, 20 czerwca 2013

Kuchenne dodatki na upalne dni



Na zewnątrz lato, pomimo iż kalendarz wskazuje jeszcze wiosnę. Długo czekaliśmy na ciepłe dni - spragnieni słońca i ciepła. Teraz dostosowujemy się do bieżącej aury i zmieniamy nasz tryb funkcjonowania. Chętnie wychodzimy z domu, spacerujemy, a potem zmęczeni upałem zasiadamy na balkonach, tarasach, spotykamy się z przyjaciółmi, grillujemy. Szukamy ochłody.
I tak dochodzimy do pierwszej inspiracji - szklanki na piwo marki Vialli-Design. Szczególna propozycja dla amatorów piwa oraz osób poszukujących pomysłów na letni prezent.
 
Kolejny pomysł, to przeźroczyste szklanki z podwójnymi ściankami tej samej marki. Podwójne ścianki to dwa plusy - ciekawy wygląd oraz komfort dłuższego utrzymania odpowiedniej temperatury napoju. Stanowią one efektowną propozycję do serwowania kolorowych napojów.  
Co podać - sok owocowy, napój gazowany czy trójwarstwowa kawa latte ? Ja wybieram latte, oczywiście mrożone.

Chcemy podać większą ilość napoju. Nic prostszego - potrzebna będzie karafka. Vialli-Design proponuje do wyboru kilka wzorów o rożnej pojemności oraz nieco odmiennej funkcjonalności.  Mogą być wyposażone w pojemnik na lód, mogą posiadać system dry-free zapobiegający kapaniu lub przykrywka może służyć za podręczny pojemnik za lód.




Pozdrawiam
Iwona

wtorek, 18 czerwca 2013

Rękaw cukierniczy - jak używać

Poprzednio pisałam o tylkach cukierniczych i formach ozdabiania, więc tym razem w ramach uzupełnienia kilka informacji o rękawach cukierniczych. Nazwy dla nich bywają różne - rękawy, worki, woreczki...

Najważniejsze, aby spełniały swoją rolę, czyli umożliwiały:
- wyciskanie różnego rodzaju mas cukierniczych,  lukrów
- formowania ciasteczek
- ozdabianie ciast i tortów
- aplikowanie farszu (faszerowanie jajek).


Najprostszą wersją rękawa jest ten zrobiony własnoręcznie. Musi on mieć stożkowaty kształt i dwa otwory - mały nasadzany na tylki oraz duży do nakładania mas. A materiał ? Mamy dwie opcje - woreczek lub papier do pieczenia.
1. Bierzemy woreczek do mrożenia żywności (zwykły woreczek foliowy będzie trochę za mały sztywny) . Odcinamy w nim jeden z rogów tworząc tym samym mały otwór.
2. Bierzemy kawałek papieru do pieczenia i zwijamy / rolujemy go tak aby otrzymać tutkę z dwoma rodzajami otworów (małym i dużym).
Ten rodzaj rękawów sprawdza się w sytuacjach awaryjnych, kiedy używany przez nas rękaw  uległ zniszczeniu lub kiedy pieczemy bardzo sporadycznie.

Rękawy jednorazowe - to kolejna możliwość. Ich podstawowa zaleta to niska cena. Dodatkowo nie musimy przejmować się myciem, tylko po użyciu wyrzucamy rękaw. W stosunku do rękawów  własnoręcznie wykonanych z woreczka foliowego są bardziej trwałe. Zazwyczaj nie mają one przygotowanego małego otworu. Samemu odcina się końcówkę i można zabrać się do pracy. Prosty wzór, tak zwany "wężyk" uzyskamy nawet bez zastosowania tylków. Natomiast po ich zamocowaniu możemy możemy wykonywać różne, bardziej skomplikowane wzory.


Rękawy wielorazowego użytku - materiałowe lub silikonowe. Zdecydowanie trwalsze niż rękawy jednorazowe, ale również i droższe. Można je wielokrotnie używać. Rękawy materiałowe (tekstylne) mogą wykazywać tendencję do przeciekania, czego nie doświadczymy przy rękawach silikonowych. I jeszcze jedna różnica - rękawy tekstylne pierzemy w pralce, natomiast silikonowe w zmywarce, co zdecydowanie ułatwia ich czyszczenie.

Podsumowując najbardziej polecane są rękawy silikonowe. 

Oto plusy ich użytkowania:

- są bezwonne oraz nie chłoną zapachów, a tym samym pozostają neutralne dla produktów, których będziemy w nich używać
- elastyczne, trwałe, nie ślizgają się w rękach
- wytrzymałe zarówno na niskie jak i wysokie temperatury (od -40C do +230C), wobec czego można aplikować zarówno zimne jak i ciepłe farsze, masy
- nadają się do mycia w zmywarce, generalnie bardzo łatwe do wyczyszczenia przy myciu ręcznym używając zwykłych środków myjących (w przypadku zastygnięcia mas typu lukier można włożyć rękaw do zamrażarki, wówczas po krótkim łatwo będzie można je wykruszyć)
- wodoodporne, odporne na tłuszcz.

Występują w różnych rozmiarach - 30cm, 40cm, 45cm, 50cm, 60cm.

JAK UŻYWAĆ W POŁĄCZENIU Z TYLKAMI:


Kiedy będziemy używać tylko jednej tylki do wkładamy ją do środka rękawa przed nałożeniem do niego masy / farszu.



Jeśli natomiast będziemy zmieniać tylki w trakcie pracy należy zastosować adapter, który często występuje w komplecie z tylkami. Adapter składa się z dwóch elementów - właściwej części zwanej adapterem oraz pierścienia mocującego.



Adapter wkładamy do wnętrza rękawa, natomiast tylkę zakładamy na jego zewnętrze i ostatecznie całość łączymy pierścieniem.






Całość łączymy pierścieniem, otrzymując stabilny, gotowy do pracy zestaw.
Chcąc wymienić tylkę na inny rodzaj odkręcamy pierścień i możemy dokonać wymiany.






A teraz już można zabrać się do pracy.
Iwona






Rękaw cukierniczy 30cm pomarańczowy, Kitchenform
cena produktu: 21,00 PLN
Rękaw wykonany z 100% platynowego silikonu.
Silikonowy rękaw Kitchenform ma wiele zalet:

Jest bezwonny i sam nie chłonie zapachów, nie wpływa na żywność i nie zmienia jej smaku
Elastyczny i trwały, nie ślizga się w dłoni.........

Dostepne opcje
Rękaw cukierniczy 30cm pomarańczowy, Kitchenform, cena produktu: 21,00 PLN
Rękaw cukierniczy 40cm pomarańczowy, Kitchenform, cena produktu: 27,00 PLN
Rękaw cukierniczy 45cm pomarańczowy, Kitchenform, cena produktu: 30,00 PLN
Rękaw cukierniczy 60cm biały, Kitchenform  cena produktu: 40,00 PLN


sobota, 8 czerwca 2013

Tylki cukiernicze - wzory


Czasami nachodzi nas ochota na coś słodkiego - muffinkę, babeczkę ... Lub też jak było to w moim przypadku nadchodzi festyn szkolny i jest potrzeba upieczenia muffinek. Czas zakasać rękawy i zabrać się do pieczenia. Efekt smakowy okazał się co najmniej zadowalający. I nadszedł czas na efekt wizualny, czyli ozdabianie. Muffiny z coca colą zostały ozdobione kremem maślanym (biały i niebieski), a biszkoptowe lukrem, żelkami i kolorowym cukrem.



I tak pojawił się pomysł zaprezentowania kilku wzorów przy użyciu różnych tylków cukierniczych. 




Na zdjęciu zaprezentowano dwa rozmiary tylków. Nie oznacza to, że uzyskamy tylko dwa wzorki. Nic bardziej mylnego. Jak widać powyżej można uzyskać różne kształty - wyższe, stożkowate lub niższe, bardziej płaskie. Wystarczy odpowiedni przytrzymać rękaw z tylkiem - nisko, blisko babeczki bądź wyżej, unosząc go podczas dozowania kremu.









Cztery rozmiary tylków, a tym samym sporo możliwości. 






Kolejny rodzaj tylków. Możemy dzięki nim uzyskać delikatne kwiatki. 






I ostatnie dwa rodzaje tylków - pierwszy półokrągły (efekt to trzy górne wzorki), a drugi jednostronnie karbowany (efekt dwa dolne paski)














Tylki cukiernicze 26/1, Kitchenform
cena produktu: 62,00 PLN
Końcówki ozdobne do rękawów cukierniczych, tylki cukiernicze 26 szt. + 1 pierścień
Niezastąpiony dla każdej Pani Domu.
Prosty i niezwykle skuteczny sposób na efektowne ciasta, torty, muffiny, jajka i kanapki..........



Ciepłe kanapki z oscypkiem i szynką dojrzewającą

Przed momentem był czas na sobotnie, późne drugie śniadanie. Brak pomysłu i szperanie po lodówce. Wzrok padł na oscypka i olśnienie - mamy jeszcze parę plasterków szynki dojrzewającej i oczywiście ciemny chleb na zakwasie. 15 minut i pyszne, ciepłe śniadanie było gotowe.



SKŁADNIKI NA 4 KROMKI (w sam raz dla 2 osób):
- 4 kromki ciemnego chleba na zakwasie
- 1 łyżka oleju ryżowego (używam go często do smażenia, bo jest neutralny dla smaku)
- 4 plasterki szynki dojrzewającej
- 1 oscypek (większy)
- parę listków bazylii do dekoracji


1. Oscypka kroję na grubsze plastry i na moment odkładam.
2. Rozgrzewam patelnię z oliwą i rozpoczynam podpiekanie kromek chleba.Najpierw porcja dla jednej osoby, więc kładę 2 kromki.
3. Na drugiej patelni podpiekam oscypka (bez tłuszczu).


4. Teraz czas na dodanie szynki na patelnię z pieczywem. Opiekam ją z dwóch stron i nakładam na pieczywo.


 5. Przypieczonego oscypka przekładam na kromki z szynką i przybieramy listkami bazylii.



Jedna porcja gotowa, więc można w ten sam szybki sposób przygotować kolejną.
Dzisiejsze kanapki szybko zniknęły, nawet nie bardzo zdążyłam przełożyć je na talerzyki. Śniadanie było nad ciepłą patelnią. Pycha.

Smacznego...
Iwona

Muffiny z pieprzem i gorzką czekoladą

Wczorajsze popołudnie spędziłam w kuchni razem z przyjaciółką. Żadne siedzenie na kanapie, tylko pieczenie. Oj działo się działo - upiekłyśmy muffiny z coca colą i rodzynkami, muffiny z pieprzem i gorzką czekoladą (to moja działka) oraz przyglądałam się jak się piecze bezy (Aga w akcji). Było zabawnie i bardzo smakowicie. Obie rodziny i nie tylko zadowolone, a co najciekawsze zostały tylko zdjęcia, wszystko zniknęło. Ostatnie muffiny zostały pochłonięte na dzisiejsze drugie śniadanie, a bezy zniknęły jeszcze wczoraj. Oczywiście pojawił się akcent sezonowy - do wyboru były czerwone porzeczki oraz maliny. Nie ma to jak parę krzaczków owocowych w ogrodzie.

Muffiny z coca colą i rodzynkami już gościły na blogu, bezy nie były moim dziełem, wobec tego dzisiaj przepis na muffiny z pieprzem i gorzką czekoladą.




SKŁADNIKI (24szt mini muffinek lub ok 15szt muffinek):
- 1 szklanka mąki
- 1 szklanka cukru
- 4 łyżki kakao
- 1 tabliczka gorzkiej czekolady
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 jajka
- 2/3 szklanki mleka
- 2/3 szklanki roztopionego masła
-1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
-1-2 łyżeczek pieprzu cayenne

1. Roztapiamy masło i odstawiamy do wystudzenia.
2. Nagrzewamy piekarnik do temperatury 170C.
3. Mieszamy składniki suche (mąka, cukier, kakao,proszek do pieczenia, pieprz cayenne) w jednej misce. Nie zapominamy, aby przesiać mąkę i kakao.
4. Jeśli masło jest już wystudzone, to w drugiej misce przygotowujemy składniki mokre (masło, mleko, jajka i ekstrakt waniliowy) i mieszamy.
5. Wlewamy składniki mokre do suchych i ponownie mieszamy.
6. Siekamy czekoladę (dosyć drobno) i dodajemy do masy.
7. Napełniamy foremki do 3/4 wysokości i wstawiamy do piekarnika.
8. Pieczemy około 25 minut w temperaturze 170C. Jak zawsze sprawdzamy czy są gotowe drewnianym patyczkiem (wykałaczką).


Pierwsza degustacja odbyła się jeszcze na ciepło. Super, tym bardziej smakowały, że jedzone w miłym towarzystwie:)
A to co zostało (niewiele tego było) skonsumowaliśmy dzisiaj na drugie śniadanie, z kawką i sezonowymi owocami. Aktualnie w moim ogrodzie dostępne są porzeczki i maliny, więc i one pojawiły się w zestawie. I oczywiście mięta dla dekoracji.







Smacznego...
Iwona

Crostini z wątróbką drobiową

Robiąc ostatnio różne wersje ciepłych kanapek cały czas myślałam o klasycznym włoskim crostini z wątróbką. I nadszedł w końcu czas na degustację.



SKŁADNIKI:
- 250g wątróbki drobiowej
- 1 łyżka masła
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 30g parmezanu lub sera Grana Padano
- 1 żółtko
- 1/2 cytryny
- szczypta majeranku
- bagietka (ok. 6 kromek)


1. Nagrzewamy piekarnik do 180C.
2. Obieramy skórkę z cytryny (paseczki do ozdobienia kanapek), a samą cytrynę wyciskamy (będziemy używać soku).
3. Przygotowujemy wątróbkę do podsmażenia - oczyszczamy, opłukujemy i osuszamy.
4. Bagietkę skrapiamy oliwą i wkładamy do piekarnika pod grilla (tylko wstępnie opiekamy, ponieważ będą one ponownie wkładane do piekarnika po nałożeniu masy z wątróbki).
5. Podgrzewamy masło i smażymy na nim wątróbkę przez ok 2-3 minut. Dodajemy sok z cytryny i smażymy kolejne 2 minuty. Solimy i ściągamy z ognia.


6. Wątróbkę siekamy i przekładamy do miski. Dodajemy do niej ser, żółtko oraz majeranek. Mieszamy.



7. Nakładamy masę z wątróbki na kromki bagietki i wkładamy ponownie do piekarnika na około 5 minut.
8. Podajemy od razu przybrane skórką z cytryny.


Smacznego...
Iwona



Pasta z jajek z rzodkiewką i szczypiorkiem

Zainspirowana wczorajszym przepisem Beatriczen Kitchen na pastę jajeczną z łososiem i kaparami postanowiłam odświeżyć przepis na pastę jajeczną, który znam z czasów dzieciństwa. Dawniej robiłam go dosyć często, ale ostatnio trochę poszedł w zapomnienie. I wczorajsza ochota na pastę jajeczną dała dzisiaj pyszne drugie śniadanie.




SKŁADNIKI (mała porcja na ok 4 kromki pieczywa):
- 2 jajka
- 6 rzodkiewek
- 1/4 cebuli
- 1/2 małego pęczka szczypiorku
- 1 łyżeczka majonezu
- 1 łyżeczka gęstego jogurtu greckiego
- przyprawy: sól, pieprz


1. Jajka gotujemy na twardo i studzimy.
2. Jajka i rzodkiewki ścieramy na tarce, na grubych oczkach.
3. Cebulę kroimy w drobną kostkę.
4. Szczypiorek drobno siekamy i dzielimy na dwie części.
4. Wszystkie składniki (jajka, rzodkiewka, cebula, 1/2 szczypiorku, majonez, jogurt) mieszamy i doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
5. Pozostałą 1/2 szczypiorku posypujemy gotowe kanapki lub pastę, w zależności od formy podania.


Oto gotowa pasta. W takiej formie jadało się ją kiedyś w moim rodzinnym domu. Czyli nie nakładaliśmy jej na kanapki tylko jako  formę sałatki dojadaliśmy do chleba.

Chleb można zamienić na na przykład na placuszki otrębowe. Idealnie pasują.



I oczywiście wersja kanapkowa, czyli smarujemy pastą kanapki. Ja oczywiście wybieram placki otrębowe (dwa trójkąty po prawej), a dla mojej połówki białe pieczywko.


Jeszcze tylko kubek herbatki (oczywiście dwa, bo to porcja dla dwóch osób) i można się delektować.



Smacznego...
Iwona

Muffiny z orzechami, rodzynkami i coca colą

Bardzo lubiane w moim domu muffiny z coca colą postanowiłam trochę urozmaicić. Szukając smaków, które będą odpowiadać moim domownikom pomyślałam o orzechach i rodzynkach. I tak po małej modyfikacji powstała nowa wersja muffinek z coca colą, tym razem z dodatkiem orzechów i rodzynek.


Przepis na ok 18szt

SKŁADNIKI SUCHE :
1 szklanka mąki
4 łyżki kakao
3/4 szklanki cukru (najlepiej użyć cukier puder)
1 cukier waniliowy (16g)
2 łyżeczki proszku do pieczenia

SKŁADNIKI MOKRE :
2 jajka
1 szklanka coca coli
150g rozpuszczonego masła (wystudzone)

BAKALIE:
100g orzechów włskich
100g rodzynek 1/3 szklanki coca coli



Rozpoczynamy od przygotowania bakalii. Rodzynki  zalewamy coca colą (1/3 szklanki) i odstawiamy. Natomiast orzechy siekamy i również odkładamy, ponieważ bakalie będziemy dodawać na samym końcu.

Przygotowujemy składniki suche. Mąkę przesiewamy do miski (przez drobne sitko). Następnie dodajemy kolejno pozostałe składniki suche (mąka, kakao, cukier, cukier waniliowy i proszek do pieczenia) i wszystko razem mieszamy.


W drugiej misce przygotowujemy składniki mokre. Na początku oddzielamy żółtka od białek (posłużą do ubicia piany) . Składniki mokre (masło, coca cola, żółtka) łączymy w misce i delikatnie mieszamy. Składniki mokre wlewamy do suchych i mieszamy. Z białek ubijamy sztywną pianę (z dodatkiem odrobiny soli) i dodajemy ją do reszty składników, po czym delikatnie mieszamy.



Bakalie dodajemy do przygotowanej masy (powstałej z połączenia składników suchych i mokrych) i delikatnie mieszamy.

Ciasto nakładamy do foremek do ok 3/4 wysokości. Możemy je piec zarówno w foremkach do mini muffinek jak i w standardowych foremkach do muffinek (silikonowych lub papierowych papilotkach).

Pieczemy w temperaturze 170-180C ok 20minut (mini muffiny) lub 25 minut (muffiny).

Po wyjęciu z piekarnika i wystudzeniu dekorujemy cukrem pudrem. I gotowe - można podawać lub zabrać ze sobą na miły wieczór do znajomych.










Smacznego...
Iwona

Czerwone crostini

Jeszcze nigdy nie próbowałam kanapek z owocami. Najwyższy czas to zmienić. Wobec tego dzisiejsza wersja kanapek to czerwone crostini. Czerwone, ponieważ główne dodatki na pieczywie to czerwone truskawki i owoce goji. Aby nie było zbyt monotonnie przełamałam ten ogrom czerwieni zieloną miętą. Według mnie świetne połączenie kolorystyczne, a smakowo - każdy musi sam ocenić. Dla mnie 10/10 punktów.

SKŁADNIKI:
- 25dag truskawek
- garść owoców goji
- 4 pszenne tosty
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 4 gałązki mięty
- 3 łyżki miodu
- 1 łyżka octu balsamicznego

1. Rozgrzewamy piekarnik do temperatury 180C.
2. W pierwszej kolejności przygotowujemy truskawki. Myjemy je  i kroimy na połówki lub jeśli są duże, to nawet na mniejsze kawałki, ponieważ crostini to małe kanapeczki, takie na jeden kęs. Płuczemy miętę, kroimy ją drobno i dodajemy do truskawek. Polewamy miodem i octem balsamicznym. Odstawiamy, aby smaki składników połączyły się i truskawki puściły sok.
3. Tosty smarujemy oliwą i wstawiamy do piekarnika pod grill. 
4. Kiedy tosty są przypieczone kroimy każdego z nich na 4 części (tak aby powstały małe kąski). Nakładamy truskawki z miętą i posypujemy owocami goji. Polewamy kanapki sokiem, który puściły truskawki. I od razu podajemy.


Jeśli zostały nam jeszcze jakieś truskawki nakładamy je do małej miseczki i podajemy razem z kanapkami.



I jeszcze jedna uwaga. Crostini podawane są w formie ciepłej i takie oczywiście są najlepsze, ale wersja wystudzona również mi bardzo smakowała.

Smacznego...
Iwona
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...