środa, 30 kwietnia 2014

Po prostu kluski leniwe

Po dwóch przepisach wg Kudłatych Kucharzy nadszedł czas na małą przerwę, ale oczywiście wrócę do tego cyklu, bo ich książka bardzo mi przypadła do gustu. 
I tak dzisiejszy przerywnik jest propozycją na szybki obiad, czy też kolację. Leniwe mogą przygotować nawet dzieci, u nas przygotowała je córka. Bardzo zachęcam do rodzinnego gotowania. 20 minut i możemy zaspokoić nasze pragnienie. Zazwyczaj staram się planować posiłki i przygotowywać je wcześniej, aby uniknąć napadu głodu. W ten sposób jedząc regularnie co 3-4 godzin zmniejszyłam wielkość posiłków. Jednak czasami natłok spraw wybija mnie z normalnego rytmu i potrzebne są dania błyskawiczne, które uratują sytuację. I tylko staram się pamiętać, aby nie przesadzić z ilością tych smakowitych leniwych.


czas przygotowania - 20 minut
SKŁADNIKI (2 porcje):
- 125g mąki pszennej
- 250g białego sera (twaróg półtłusty)
- 1 jajko
- szczypta soli
- 2 łyżki masła
- cukier do posypania


1. W misce lub na stolnicy  mieszamy biały ser z 100g mąki, jajkiem i szczyptą soli. Masa powinna być jednolita. 
2. Z przygotowanej masy formujemy wałki o średnicy ok 3cm. Aby nie przyklejały się do blatu czy też stolnicy podsypujemy je pozostałą częścią mąki.

3. Aby uzyskać leniwe wystarczy pokroić serowo-mączne wałki na kilkucentymetrowe kluseczki.

4. Pozostało tylko ugotować leniwe. Gotujemy je w osolonej wodzie. Wrzucamy do wrzątku, czekamy około 3-4 minuty, aż wypłyną na wierzch i są gotowe.
5. Leniwe wykładamy na talerz. Błyskawicznie rozpuszczamy masło i polewamy nim kluseczki. Na koniec posypujemy cukrem.

UWAGA:
- Używając klasyczny twaróg w masie mogą pojawić się grudki sera. Nie stanowi to żadnego problemu, ani nie wpływa na smak. Jednak jeśli nam to przeszkadza można użyć mielonego sera. Nie robię tak, ponieważ mielenie sera wydłuża czas przygotowania leniwych, a ja lubię traktować je jako potrawę szybką.
- Kluseczki można zamiennie podawać z bułką tartą, którą podsmażamy na maśle. Można również podać je na słono, lekko dosalając je po podaniu.


Polecam wspólne gotowanie -  z dziećmi, mężem czy też znajomymi:)

I jeszcze jedno - mam już pomysły na urozmaicenie leniwych, ale o tym niedługo.

 Arigatō, Martynka \(*.*)/

I teraz pozostaje tylko życzyć smacznego.
Iwona i Martynka

niedziela, 27 kwietnia 2014

Klopsiki w sosie pomidorowym wg KUDŁATYCH KUCHARZY

Druga przepis w stylu Kudłatych Kucharzy, to również propozycja obiadowa. Jej głównym atutem jest zastosowanie chudego mięsa. Może to być mieszanka mielonej wołowiny i wieprzowiny, ale ja proponuję wieprzowinę z drobiem. W ten sposób potrawa będzie jeszcze lżejsza pod względem kalorycznym. 
czas przygotowania - 50-60 minut
SKŁADNIKI (4 porcje):
KLOPSIKI
- 500g mieszanki mielonej wieprzowiny i drobiu
- 1/2 średniej cebuli (drobno posiekana)
- 1 średnia marchewka (starta na tarce - drobne oczka)
- 1 ząbek czosnku
- 1 łyżeczka suszonego oregano
- 1 łyżeczka oleju
- przyprawy - sól, pieprz

SOS POMIDOROWY
- 1 łyżeczka pleju
- 1/2 średniej cebuli (drobno posiekana)
- 1 ząbek czosnku
- ok 10 listków bazylii
- pomidory z puszki (400g)
- 200ml wody


1. Mięso mielone przekładamy do miski. Dodajemy do niego cebulę, marchewkę, wyciśnięty czosnek oraz oregano. Przyprawiamy solą i pieprzem i całość dobrze mieszamy. Formujemy kuleczki wielkości orzecha włoskiego. Powinniśmy uzyskać około 24sztuki.
2. Klopsiki podsmażamy na oleju ok 5 minut. Cały czas je obracamy. Odkładamy je na talerz.
3. Przygotowujemy sos. Rozpoczynamy od podsmażenia cebuli na oleju. Po paru minutach dodajemy czosnek. Może to być cały ząbek, który po 2 minutach usuniemy. Możemy również wycisnąć go i pozostawić w sosie. Dodajemy pomidory i wodę i gotujemy przez 5 minut.
4. Do sosu dodajemy klopsiki  i gotujemy razem ok 30 minut po przykryciem.Co jakiś czas mieszamy, aby sos nam się nie przychwycił. W tym czasie mięso całkowicie zostanie dogotowane, sos zgęstnieje i nabierze mięsnego posmaku. Pod koniec gotowania dodajemy bazylię. Można ją posiekać, porwać na mniejsze kawałki lub pociąć nożyczkami do ziół (z wieloma ostrzami)
A propozycja podania? My zjedliśmy klopsiki z kaszą pęczak. A Kudłaci Kucharze polecają małą porcję makaronu lub mnóstwo ugotowanych warzyw:)

Smacznego...
Iwona

piątek, 25 kwietnia 2014

Risotto z kurczakiem i grzybami wg KUDŁATYCH KUCHARZY

W tym poświątecznym tygodniu dotarła do mnie książka "KUDŁACI KUCHARZE na diecie", którą otrzymałam jako wyróżnienie w konkursie Gotuj u chudnij jak Kudłaci Kucharze. Po pierwszym przeglądnięciu wybrałam pierwszy przepis do wypróbowania. I padło właśnie na risotto. Postanowiłam trzymać się ściśle wytycznych z książki, aby w pełni móc ocenić zarówno smak jak i wielkość porcji. Efekt przeszedł moje oczekiwania. Smak i strona wizualna były wyśmienite. A porcja dla mnie w sam raz, natomiast mąż miał trochę za mało. 
czas przygotowania - 40 minut
SKŁADNIKI (2 PORCJE):
- 80g ryżu arborio
- 5g suszonych grzybów
- 80g pieczarek
- 1 pierś z kurczaka
- 0,5l bulionu
- 0,2-0,3l wrzątku
- 1 łyżka oliwy
- 1 mała cebula
- 1 ząbek czosnku
- 15g parmezanu
- 1 łyżka śmietany 12%
- przyprawy - sól, pieprz

1. Suszone grzyby zalewamy wrzątkiem i odkładamy do namoczenia.
2. Pierś z kurczaka zalewamy bulionem i gotujemy 10 minut. Po 5 minutach odwracamy na drugą stronę. Pierś powinna być w całości przykryta płynem. Jeśli bulionu jest za mało, to uzupełniamy go wodą. Po ugotowaniu wyciągamy pierś na deskę i pozostawiamy do przestygnięcia.
3. Pieczarki kroimy na plastry i podsmażamy na oliwie ok 3 minuty. Kroimy cebulę w drobną kostkę i dodajemy do pieczarek. Wyciskamy lub kroimy czosnek i również dodajemy do pieczarek. Podsmażamy razem ok. 3 minuty. Cały czas mieszamy.
4. Dodajemy ryż, mieszamy i podsmażamy ok 1 minuty, aż ziarenka staną się przeźroczyste.
5. Zmniejszamy ogień i zaczynamy dolewać gorący bulion. Najpierw 1 chochla. Mieszamy i czekamy, aż się wchłonie. Następnie kolejna i tak powtarzamy - bulion, mieszanie i wchłanianie. Po około 20 minutach ryż powinien zwiększyć swoją objętość i zmienić kolor na kremowy.
 6. Odcedzamy suszone grzyby, kroimy na kawałki i dodajemy do risotta. Płyn pozostały z namaczania grzybów będzie nam potrzebny. Kiedy nam zabraknie bulionu dodajemy właśnie tą grzybową wodę. Cudownie aromatyzuje ona risotto. Na tym etapie gotowania risotto powinno być dosyć płynne.
7. Kurczaka kroimy w paski, dokładamy do risotta i mieszamy.
8. Kolejne zadanie to dołożenie startego parmezanu. Całość mieszamy i dusimy kolejne kilka minut.
 9. Risotto ściągamy z ognia. Sprawdzamy smak i doprawiamy solą i pieprzem.
10. Dodajemy ostatni element, czyli śmietanę. Mieszamy i gotowe. Możemy podawać.
UWAGA:
- Risotto jest gotowe kiedy ryż jest delikatnie twardawy.
- Potrawę podajemy bezpośrednio po przygotowaniu.
- Podczas gotowania cały czas mieszamy risotto. Nie możemy dopuścić, aby ryż przychwycił się do patelni.
- Jeśli nie jesteśmy zwolennikami czosnku, to wystarczy jak poddusimy ząbek czosnku na oliwie, a następnie go usuniemy. Możemy również użyć zamiennie oliwę czosnkową. Ja używam czosnek w niedużej ilości, dlatego zazwyczaj wybieram wersję z duszeniem 1 ząbka.
- Suszone grzyby często są zanieczyszczone piaskiem, dlatego musimy je przepłukać, a wodę z ich namaczania musimy odcedzić, aby piasek nie dostał się do naszej potrawy.
Smacznego...
Iwona


wtorek, 22 kwietnia 2014

Maxi kulki do lodu

Wstępna informacja o dzisiejszym gadżecie pojawiła się już na facebooku. Myślę, że jest świetny i daje sporo możliwości. Zdjęcia są naprawdę interesujące, czyli decyzja zapadła - warto poświęcić mu  trochę uwagi. 
Lodowe kulki zapewne przygotowywaliście nie raz. Może nie były to kulki, tylko kostki, pałeczki, serduszka czy też inne formy, nawet nieregularne jakie nam wychodzą z tzw. woreczków na lód. Główne zastosowanie lodowych kulek to chłodzenie różnego rodzaju napojów. Jednak spełnienie tylko jednej funkcji to trochę mało. W przypadku kulek firmy Prepara liczy się efekt wizualny, czyli to co dla nas maniaków kuchennych jest bardzo istotne:) Zawsze poszukujemy nowych możliwości podania czy też dekoracji. Ten gadżet zdecydowanie wpisuje się w tą konwencję.
Zestaw składa się z 4sztuk foremek do kulek o średnicy 5,7cm. Wykonane są z przeźroczystego tworzywa sztucznego. Kulki są zamykane dzięki czemu nie przyjmują zapachów innych produktów. Jako 4 osobne pojemniki możemy je dowolnie wkładać do zamrażarki, wykorzystując kilka mniejszych wolnych przestrzeni. Kolejna zaleta to wielkość kulek, które możemy uzyskać. Ich duży rozmiar/pojemność zapewnia dłuższe chłodzenie napoju, w którym je wykorzystamy.

Dzięki kształtowi pojemników oraz sposobowi ich napełniania uzyskujemy idealny kształt kulki. Płyn, który będziemy zamieniać w lód wlewamy od góry i zamykamy specjalną zatyczką. A po zakończeniu mrożenia po prostu otwieramy pojemniczek i kulka gotowa.
 A co  możemy mrozić. Standardowo używamy wodę, ale warto poeksperymentować z sokami czy też kolorowymi napojami. Efekt może być zaskakujący dla nas i naszych gości.

Idąc krok dalej możemy pobawić się w przygotowanie lodowych kulek z różnymi dodatkami. Wybieramy kawałki owoców, jadalne kwiaty, zioła np miętę lub melisą. Możliwości jest wiele, ogranicza nas tylko nasza fantazja. Pamiętajmy jednak, aby dodatki były jadalne:)

I jak podoba Wam się ten gadżet?


Foremki do lodu KULKI - 4 szt.
Cena: 58,00 PLN

Oryginalne, zabawne i praktyczne foremki do lodu w kształcie KULEK, pomogą stworzyć niepowtarzalne kompozycje na stole...

wtorek, 15 kwietnia 2014

Babka "jadą goście jadą" z malinami

Pozostając w klimacie wielkanocnym dzisiaj babka "jadą goście jadą". Jest ona kolejną wersją ciasta o tej samej nazwie, które już gościło w Strefie Ulubionej:
- ciasto z owocami "jadą goście jadą" (przepis TUTAJ)
- ciasto "jadą goście jadą" z żurawiną (przepis TUTAJ).
Nazwa tego ciasta związana jest z czasem jaki potrzebujemy na jego przygotowania. Wystarczy 1h i ciasto może zostać podane. Czyli przepis ten świetnie się nadaje na wizyty zapowiedziane w ostatniej chwili. A nawet można działać jak pojawią się goście - zmieszać składniki w 15 minut, usiąść z nimi i po 45 minutach wyciągnąć gotowe ciasto i delektować się jego smakiem.
Tym razem udało mi się namówić córkę do kuchennego działania. Pracowałyśmy wspólnie;> Ja przygotowałam składniki, Martynka miksowała i mieszała i na koniec ja nałożyłam ciasto do formy. A sprzątanie było wspólne:) Było jak zawsze cudnie^^ Czyli przepis może spokojnie trafić do STREFY RODZINNEJ.
czas przygotowania - 15minut + 45 minut pieczenie
SKŁADNIKI (mała babka o średnicy ok 20cm):
- 200g mąki tortowej + 1 łyżeczka (do posypania malin)
- 200g cukru pudru + 2 łyżeczki (do posypania malin)
- 200g miękkiego masła
- 4 jajka
- 2,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- skórka otarta z 1 pomarańczy
- garść malin (mogą być mrożone)
1. Nagrzewamy piekarnik do 180C.
2. Miękkie masło i cukier wsypujemy do miski i miksujemy. 
3. Dodajemy jajka i ponownie miksujemy.
4. Do masy dodajemy przesianą mąkę wraz z proszkiem do pieczenia i ponownie miksujemy. Ciasto powinno mieć dosyć gęstą konsystencję.
5. Na końcu dodajemy skórkę z pomarańczy, mieszamy.
 6. Formę natłuszczamy i wysypujemy mąką. Wlewamy, a właściwie to przekładamy łyżką połowę ciasto. Na ciasto wykładamy maliny (świeże lub rozmrożone). Posypujemy je delikatnie mąką (1 łyżeczka), co sprawi że owoce nie opadną na dół. Dodatkowo posypujemy je 2 łyżeczkami cukru pudru, ponieważ po upieczeniu mają wyraźnie kwaśny smak. Dodatkowy cukier trochę to zmieni. Na górę wykładamy resztę ciasta.
 7. Ciasto pieczemy w piekarniku przez 45 minut w temperaturze 180C.


UWAGI:
- Do ciasta można dodawać skórkę zarówno z pomarańczy jak i z cytryny, jest to kwestią indywidualnych upodobań.
- Babkę można również przygotować samą, bez żadnych owoców. Wówczas warto dodać nieco więcej skórki z pomarańczy czy też cytryny, aby nadać jej wyraźniejszy smak.
- Owoce również można dobierać indywidualnie.

Niedawno zrobiłam sobie przerwę na odpoczynek przy kawie. Rzadko jadam w tygodniu ciasto, ale w tym szalonym, przedświątecznym  tygodniu muszę przetestować nowe przepisy i wobec tego korzystam. Mała kawka jest u mnie zawsze rano i po południu, więc to mój pyszny standard. A co do małego wykroczenia z ciastem poza weekendem, to wieczorem będę pedałować na rowerku stacjonarnym. Słodka przyjemność i trochę ruchu :)
  Arigatō, Martynka \(*.*)/

I teraz pozostaje tylko życzyć smacznego.
Iwona i Martynka
Przepis na chwilę kawowej przyjemności

poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Wielkanocne przepisy i inspiracje

Jak już wcześniej pisałam Wielkanoc spędzam poza domem i cala kuchenna krzątanina omija mnie w tym roku. Jednak zebrałam garść przepisów, które można wykorzystać w świąteczny czas lub też mogą stać się inspiracją do podobnych, ale jednak innych dań. Przygotowania oczywiście są czasochłonne, ale później miło będzie zasiąść w rodzinnym gronie i delektować się tym co przygotowaliśmy. I tak najważniejsze jest, aby świętowanie upływało w miłej atmosferze, przyjaznym gronie i z odrobiną szaleństwa na stole. 
     
 Pasztet mięsno-warzywny  Lekka pierś z indyka z chilli i cebulą Łosoś pieczony w piekarniku
     

 Chleb na zakwasie  Prosty chleb na zakwasie 
drożdżowym
     
 Sałatka z buraczkami  Pikantny dressing z chilli  Sałatka śledziowa


Sernik ryżowy Sernik z brzoskwiniami Sernik na zimno z
musem truskawkowym
Wafle przekładane nutellą,
mascarpone i 

dżemem malinowym
Słona przekąska 
z ciasta francuskiego
Słodkie kulki 
z ryżu preparowanego
     
 Muffiny marchewkowe  Domowy murzynek

Babka z malinami
"Jadą Goście Jadą"


Pozdrawiam
Iwona
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...