środa, 9 lipca 2014

Zupa z żółtej fasolki szparagowej

Zupę tą przygotowuję od bardzo dawna. Według podstawowego przepisu (bez papryczki chilli i tymianku) jest delikatna w smaku. Jednak dzisiaj pokusiłam się o jej lekkie podkręcenie tymi dwoma składnikami. Efekt oceniam bardzo pozytywnie, a resztę pozostawiam Wam.
czas przygotowania - 30 minut
SKŁADNIKI (2 porcje):
- 25dag żółtej fasolki szparagowej
- 1 marchewka
- mały kawałek selera
- 1/3 papryczki chilli
- 1 liść laurowy
- 2 gałązki zielonej pietruszki
- 2 większe liście lubczyku
- 1 gałązka tymianku
- 2 łyżki śmietany 12%
- przyprawy - sól, pieprz
- ok 2 łyżki jasnego wywaru do zup i sosów (przepis TUTAJ) - zamiast przypraw typu vegeta



1. Fasolkę szparagową płuczemy, odcinamy końcówki i kroimy na kawałki ok 3cm. Odrzucamy wszystkie uszkodzone części. 
2. Marchewkę i seler obieramy, marchewkę kroimy na 4 części, a seler może pozostać w całości. 
3. Papryczkę chilli kroimy na drobne kawałeczki.
3. Wszystkie warzywa (fasolka, marchewka, seler, chilli) wrzucamy do 1l lekko osolonej wody.
4. Dodajemy liść laurowy, lubczyk oraz jasny wywar. Całość gotujemy ok 20-25 minut, do miękkości fasolki.
5. Pod koniec gotowania (5 minut przed końcem) dodajemy zieloną pietruszkę (całe gałązki).

6. Dodajemy przyprawy - sól i pieprz. Może ich być trochę więcej, ponieważ dodanie śmietany złagodzi jeszcze smak, szczególnie ostrość.
7. Przed zabieleniem zupy wyciągamy marchewkę, seler, liście laurowe, lubczyk i zieloną pietruszkę. Zupa powinna się składać jedynie z fasolki i chillli.
8. Śmietanę mieszamy z 2 łyżkami gorącej zupy, a następnie dodajemy do gotującej się zupy cały czas mieszając trzepaczką.
UWAGA:
Kiedyś przygotowywałam tą zupę bez ziół, natomiast doprawioną przyprawami typu vegeta. Jednak obecnie zmniejszam jej użycie, aż do całkowitego wyeliminowania. Dlatego też zioła z mojego ogródka (tymianek oraz lubczyk) oraz przygotowany jasny wywar do sosów, który jest domowym, mrożonym wywarem mięsno-warzywnym z dodatkiem wina, natomiast bez żadnych sztucznych dodatków. Jest on bardzo aromatyczny i nawet użycie niedużej ilości świetnie dodaje smaku różnym zupom i sosom. Polecam!
Podajemy z całymi gotowanymi ziemniakami lub jak to było u nas dzisiaj - z razowym makaronem. Pycha:)
Na koniec posypujemy zupę listkami tymianku.Chyba, że ktoś protestuje jak mój mąż, to możemy mu darować.


Smacznego...
Iwona




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...