czwartek, 25 września 2014

Łagodna zupa krem z czerwonej soczewicy

Przebojem ostatnich dni u mnie jest krem z soczewicy. Rozgrzewający, sycący, po prostu pyszny. Coś w sam raz na początek sezonu jesiennego. Tak, aby sobie poprawić nastrój i trochę się rozgrzać. 
Jak do mnie trafił ten przepis? Tym razem nie z z domowych zasobów, własnych poszukiwań czy też po prostu internetu, ale z babskich pogaduszek po ćwiczeniach (oczywiście regularnych!). Bo spotkania w klubie fitness (Fitmania), to nie tylko wycisk i sporo pozytywnej energii, ale również rozmowy. Zazwyczaj jest wesoło, nigdy nie bywa smutno i bardzo często schodzimy na tematy kulinarnie, czytaj zdrowe:). I tak dotarł do mnie przepis na zupę krem z soczewicy. Dzisiaj wersja łagodna, ale pracuję już nad kolejną, ostrzejszą jej odsłoną. Kinga - dzięki za przepis:)
czas przygotowania: 20-25minut
SKŁADNIKI (2 porcje):
- 100g czerwonej soczewicy
- 1 średnia marchewka
- 1 łyżka oleju
- 0,6l bulionu (może być resztka rosołu) lub 3 kulki zamrożonego jasnego wywaru do zup i sosów rozpuszczonego w 0,6l wody (przepis na kulki TUTAJ)
- 1 łyżka posiekanej natki pietruszki
- przyprawy - sól, pieprz
- 2 kromki ciemnego chleba

WARTOŚĆ KALORYCZNA CAŁEGO DANIA - OK 660KCAL (z pieczywem), 
- OK 500KCAL (bez pieczywa),
1 PORCJA - OK 330KCAL (z pieczywem),
OK 250KCAL (bez pieczywa).
Marchewkę ścieramy na tarce (drobne oczka). Podsmażamy na patelni na 1 łyżce oleju przez 2 minuty. Dodajemy soczewicę i podsmażamy kolejne 2 minuty. 
Przekładamy do garnka i zalewamy bulionem lub wodą z zamrożonymi kulkami domowego jasnego wywaru do zup (przepis TUTAJ), gotujemy 15 minut. Przyprawiamy i blendujemy. 
Kromki ciemnego chleba opiekamy w tosterze.
Zupę posypujemy natką pietruszki i podajemy z grzanką z ciemnego chleba.
UWAGA:
- Zastosowanie rosołu świetnie wpływa na smak zupy. Praktycznie nie ma potrzeby doprawiania. Ale również można zastosować bulion mięsny lub warzywny. Ważne, aby był przygotowany w domu, czyli bez dodatku chemii. Wówczas zupę trzeba będzie mocniej przyprawić. I oczywiście można dodać zioła.
- Odpowiednikiem bulionu lub rosołu mogą być oczywiście mrożone kulki domowego jasnego wywaru do zup. Jest on bardzo aromatyczny, dlatego nie dajemy go dużo, a świetnie nadaje smak. W rzeczywistości jest on zredukowanym rosołem, po który można sięgnąć w każdej chwili. Bardzo ułatwia on pracę w kuchni. I co najważniejsze nie ma w nim chemii! Przepis znajdziecie TUTAJ.
- Gęstość zupy można dostosować indywidualnie zmieniając  ilość bulionu. Im będzie gęstsza tym będzie sprawiała wrażenie większej sytości i nie wymagała dodatków. Do rzadszej można zawsze coś dołożyć - kaszę czy też ziemniaki zamiast grzanki.

Smacznego...
Iwona

6 komentarzy:

  1. na pewno by mi zasmakowała! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mną po prostu zawładnęła:) Tym bardziej, że aktualnie staram się zwiększyć ilość białka pochodzenia roślinnego w moich codziennych posiłkach.

      Usuń
  2. o rany! uwielbiam takie zupy! z soczewicy robiłam tylko pasztet a trochę mi zostało więc chętnie wypróbuję Twój przepis!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W mojej diecie prawie nie było warzyw strączkowych, więc próbuje je wprowadzać. I ta zupa to świetne rozwiązanie. Polecam!

      Usuń
  3. Z soczewicy jeszcze kremu nie robiłam, koniecznie muszę nadrobić, bo wygląda bosko! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To również moje początki z tą zupą. Ale jak spróbowałam, to gotowałam i jadłam ją przez kolejne 4 dni:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...