Zaletą tej potrawy jest to, że nie używa się do niej tłuszczu. Ciekawe? A wszystko dzięki zastosowaniu chorizo. Ten patent Kudłatych Kucharzy uważam za świetny:)
Generalnie przepis mogę podsumować jednym krótkim stwierdzeniem - palce lizać:)
czas przygotowania - 1,5hSKŁADNIKI (4 porcje):
- 1 średnia cebula
- 1 średnia czerwona cebula
- 500g ziemniaków
- 4 ząbki czosnku (można dodać więcej)
- 8 średnich pomidorów
- 75g chorizo lub salami (użyłam salami, natomiast KK polecają chorizo)
- 8 udek z kurczaka (bez skóry)
- 1/2 łyżeczki papryki w proszku
- 1/2 łyżeczki suszonego oregano
- przyprawy: sól morska, pieprz
- Piekarnik nagrzewamy do temperatury 200C.
- Cebule, ziemniaki i pomidory kroimy na ósemki i przekładamy do naczynia żaroodpornego. Dodajemy również czosnek. Przyprawiamy solą i pieprzem, mieszamy i pieczemy w piekarniku 20 minut.
- Chorizo/salami kroimy na plasterki i odkładamy.
- Udka pozbawiamy skóry. Można również usunąć kości. Nacinamy je 2-3 krotnie i przyprawiamy pieprzem. Odkładamy.
- Po 20 minutach pieczenia warzyw wyciągamy je z piekarnika. Dodajemy chorizo/salami i mieszamy. Udka wykładamy na wierzch i posypujemy papryką w proszku i oregano. Doprawiamy niedużą ilością soli i wkładamy do piekarnika na kolejne 20 minut.
- Po upływie 20 minut wyciągamy naczynie żaroodporne i polewamy mięso płynem powstałym podczas pieczenia. Dodajemy świeżą paprykę pokrojoną w paski.
- Pieczemy kolejne 20 minut zwracając uwagę na paprykę, aby nie stała się zbyt miękka. KK polecają na ten ostatni etap pieczenia zwiększyć temperaturę do 220C.
UWAGA:
Potrawę przygotowałam dokładnie według wytycznych Kudłatych Kucharzy. Jednak mam kilka spostrzeżeń, które wezmę pod uwagę robiąc tą zapiekankę po raz kolejny:
- Mięsa nie filetowałam, więc czas jego pieczenia mógłby być trochę dłuższy. Aby zgrało się to z pieczeniem warzyw (nie powinny być dłużej pieczone), należy mięso dodać trochę wcześniej.
- Pomidory bardzo zmiękły podczas 1h pieczenia. Ich smak i konsystencja bardzo mi odpowiadały, ale myślę że część osób może preferować, aby były mniej miękkie. Dlatego można rozważyć dodanie ich na późniejszym etapie (na przykład po pierwszych 20 minutach pieczenia). Ale wówczas nie będzie tego pysznego sosu, który z nich powstaje.
- Generalnie sosu powstaje niewiele, wobec tego można potrawę lekko podlać wodą lub bulionem w momencie dodaniu mięsa.
Smacznego...
Iwona
Same pyszne składniki w tej zapiekance, pojadłabym.
OdpowiedzUsuńPyszne składniki, a tym bardziej całość:)
Usuń